Bez polotu. Ani to Indiana Jones, ani to wciąga, ani to śmieszy... tylko na Angelinę można popatrzeć i za nią daję całe 2!
Zaraz wszyscy mnie zjada i zbesztają, ale muszę powiedzieć że lubię ten film. Mózgownicy zbytnio wysilać nie trzeba, a (przynajmniej mi) dobrze się go ogląda, jest bardzo eee...plastyczny że tak powiem-mnóstwo przyjemnych obrazków, efektów etc. Akcja w miarę sie toczyła dobrym tempem. Dobra muzyka. Rewelacyjna Angelina. Siła spojrzeń i emocji (momentami;). Czego chcieć więcej?
Przeznaczony dla mniej więcej takich ograniczonych ludzi jak ja. Albo dla mniej ograniczonych, chcących zobaczyć coś lekkiego.
Osobiście polecam:)
Dobrze, że tak do tego podchodzisz... bo do myślenia ten film rzeczywiście nie jest, ale czy na Indianie trzeba dużo myśleć? Mając w pamięci grę i choćby Indianę, uważam jednak, że ten film dobry nie jest.
Oczywiście każdy może mieć inne zdanie na ten temat. (nie wiem czy grałeś w grę? choć z gry ciężko zrobić dobry film...)